Bliskie spotkanie ... (3 września 2022)

Niektórzy się pewnie ucieszą - tym razem, nie będzie wideo! Dlaczego? Bo uznałem, że wideo nie zawsze musi być i nie zamontowałem kamerki na łodzi..

Sobota, 3. dzień września 2022. Przewidując możliwe konsekwencje, powinniśmy odpuścić sobie weekend, ale pogoda zapowiadała się świetna. Naprawdę, wielka byłaby szkoda, nie wykorzystać takiego dnia - słonecznie, dość ciepło (ja w polarze!) i lekki wiatr, pozwalający na spokojną żeglugę, gdzieś dalej, niż tylko najbliższe okolice przystani.

Pożeglowaliśmy na Północ w kierunku Serocka. Bardzo przyjemne żeglowanie, wokoło wcale nie tak bardzo dużo łodzi motorowych i skuterów. Zamierzaliśmy zawrócić koło wyspy, zwanej Euzebią.

Halsowaliśmy jeszcze na Północ, kiedy spostrzegłem idącą wprost na nas motorówkę. Nie, nie bardzo szybką. Taką, chodzącą w trybie wypornościowym, łódź spacerową. Szła wprost na nas, a w kokpicie nie było widać sternika! W kokpicie, na dziobie, siedziała odwrócona tyłem, do kierunku jazdy, kobieta. Jak się później okazało, trzymająca małe dziecko. Najpierw spróbowałem zwrócić ich uwagę kilkakrotnym  okrzykiem, bez reakcji - motorówka, nadal trzymała kurs wprost na nas! Oczywiście, wykonałem manewr, by uniknąć zderzenia i ominąć idącą, nadal prostym kursem, łódź motorową. Kiedy nas mijali, kobieta siedząca tyłem do kierunku jazdy, spojrzała w naszym kierunku z wielkim zdziwieniem. Wtedy też, zobaczyłem sternika motorówki - siedział na rufie z drugim dzieckiem, pochylony, nad ekranem trzymanego w ręku smartfona i podniósł wzrok dopiero wtedy, kiedy znowu w jego kierunku krzyknąłem!

To była łódź wypożyczona, bez patentu sternika motorowodnego, w naszej przystani Water-Club w Nieporęcie. Nie mam nic przeciwko spacerowym łodziom motorowym, ani przeciwko zliberalizowanym kiedyś przepisom, uwalniającym łodzie z silnikami o mocy do 15kW od konieczności posiadania przez sternika patentu motorowodnego, ani przeciwko wypożyczalniom takiego sprzętu. Ale, jestem zdecydowanym przeciwnikiem debilnych i niebezpiecznych zachowań sterników takich łodzi! *)

Na szczęście, to był jedyny incydent, podczas tamtego dnia, i ogólny bilans był pozytywny - bo żeglowanie przed i po, po prostu, cudowne!

 _____
*) Gorzej, kiedy podobne zachowania obserwujemy w samochodach, na drogach publicznych ...

.

Poniżej kilka zdjęć - autorstwa Kasi i moje - oprócz pierwszego, te bardziej zamglone, bo wykonane smartfonem zamkniętym w foliowym aquapack'u - i brak linku do wideo:












Komentarze