Zanim wyruszymy w rejs #1

(Rozpoczynam nowy cykl artykułów - rozważań na temat moich łódek, jakie są, co można i co należałoby w nich zmodyfikować, poprawić, zmienić, przygotować na kolejne sezony ...)

Goat Island Skiff (GIS) Michaela Storera, jest projektem doskonałym, i akceptuję go, jakim jest. No, prawie, bo dla swoich, specyficznych potrzeb, dodałem w kokpicie sternika demontowalne, boczne ławki. Widzę, że dzisiaj, wielu innych budowniczych i użytkowników tych łodzi, robi podobne, ale często, również boczne ławki zamocowane na stałe.

Jedną z pierwszych, znanych modyfikacji GIS-ów, była modyfikacja autorstwa Clinta Chase'a, zmieniająca ożaglowanie typu ket w ket-jol. Clint dodał niewielki, trójkątny bezan typu "udo baranie" z rozprzowym bomem, ale dla zachowania prawidłowego zrównoważenia żaglowego, przesunął grotmaszt, na nowe miejsce w kierunku dziobu. Wersja Clinta, produkowana, jako zestaw "kit", do samodzielnego montażu, ma dwa gniazda i opętniki grotmasztu - jedno dla oryginalnego ożaglowania lugrowy ket, drugie dla ożaglowania ket-jol. 

Zainspirowany rozwiązaniem Clinta, sam zastanawiałem się nad zaadaptowaniem do GIS-a ożaglowania ket-jol wprost od mojej BETH "YuanFen" - przewidując, że będę go użytkował w wieku emerytalnym, a oryginalne ożaglowanie BETH jest sporo mniejsze od ożaglowania GIS-a, roboczo nazwałem moją wersję: "GISyawl-4OF", czyli "GIS-jol-dla-starego-pie*dziela". Już na wstępnym szkicu widać, że dla zrównoważenia, grotmaszt musiałby zostać, dość mocno, przesunięty w kierunku dziobu.

Po latach, GIS budowany komercyjnie we Francji, przez Arwen Marine, dostał obrotowo podnoszone miecz i płetwę steru, boczne ławki w kokpicie, ale również demontowalny, długi bukszpryt i zwijany na rolerze, dodatkowy genaker. Niektórzy użytkownicy, zamiast tego, zastosowali dodatkowy sztaksel roboczy, sporo mniejszy od genakera. Nie da się ukryć, że taka modyfikacja dodaje GIS-owi charakteru, ale może wiązać się z niedogodnościami.

Oryginalny GIS, jest niemal doskonale zrównoważony - przy słabych wiatrach siły na sterze są niewyczuwalne. Dodatkowy, duży, ale i mniejszy żagiel przedni, na pewno spowoduje przesunięcie środka ożaglowania do przodu i łódź stanie się zawietrzna, dlatego, moim zdaniem, aby uniknąć konieczności przesuwania gniazda grotmasztu, należy zrównoważyć go, przez dodanie małego bezana. Spróbowałem to narysować i sprawdzić wersje jol z dużym sztakslem na ponad dwumetrowym, licząc część mocowaną do dziobu i masztu, bukszprycie i z małym bezanem od BETH (bo taki mam!) a także prostszą i wygodniejszą wersję z małym, mocowanym do dziobu, fokiem zrównoważonym - tzw. "balestron" - samohalsującym, na krótkim bomie. Szkice znakomicie ukazują wędrówkę środka ożaglowania, dla obu tych wersji i dowodzą, jak trudno jest zaprojektować prawidłowe zrównoważenie żaglowe "na oko".

Przyznam szczerze, że GIS w wersji dwumasztowej i trójżaglowej (fok, grot i bezan) jol, wyglądałby naprawdę niesamowicie, prawie jak mały statek, i co jakiś czas korci mnie, by dokonać takiej modyfikacji. Ale z drugiej strony, dodatkowa komplikacja i wzrost liczby elementów takielunku, dla załogi, która w swojej praktyce, niekoniecznie potrzebuje dodatkowej powierzchni ożaglowania, hamuje te pomysły. Ale warto je rozważyć i pooglądać, jakie bywają wybory innych.

Zapraszam do komentowania!

Poniżej:
szkice wersji jol z dużym i małym sztakslem i bezanem pożyczonym od BETH,
wersja ket-jol z ożaglowaniem od BETH,
wersja jol Clinta Chase'a,
wersja z genakerem Arwen Marine,
wersja ze sztakslem GIS Keleren3 (Arwen Marine)
wersja ze sztakslem GIS Keleren2 (Arwen Marine)







Komentarze