Koty za płoty '24, czyli zaczynamy przygotowanie do sezonu #2

Maszt polakierowany dwukrotnie, wygląda naprawdę dobrze. Ale to dopiero przedbiegi. Dzisiaj wytaszczyłem GIS-a z garażu i zacząłem szlifowanie papierem ściernym listew odbojowych, wzdłużników burtowych oraz zewnętrznej powierzchni pawęży. To jedne z najgorzej wyglądających elementów kadłuba. W szlifowaniu bardzo pomogły mi elektronarzędzia, ale i tak, sporo musiałem zrobić ręcznie. 

Odkurzyłem zmatowione miejsca i skorzystałem z okazji, że prognoza pogody, nie całkiem się sprawdziła. Zapowiadano maksymalnie 16 stopni C, pochmurno i dość silny wiatr - pogoda idealna do prac z papierem ściernym. Ale wyszło słońce i na słońcu znowu zrobiło się gorąco - temperatura w cieniu osiągnęła 19 stopni. Były prawie idealne warunki, żeby oszlifowane elementy polakierować, więc zrobiłem to. 

Poza tym, na pawęży zamocowałem dulkę, na wiosło do śrubkowania. Decyzja, żeby zamiast wycięcia na wiosło, zastosować dulkę, zapadła już w zeszłym sezonie. Dulkę miałem zamocować na lewej stronie pawęży, bo po prawej stronie mocuję flagsztok do bandery. Nie byłem pewien, czy miejsce będzie odpowiednie i czy śrubkowanie z lewej burty będzie dla mnie wygodne, czy miejsce zamocowania wiosła będzie odpowiednie. A dulkę można łatwo zdemontować, praktycznie bez śladu, przenieść w inne miejsce, albo zastąpić odpowiednim wycięciem. Odwrotnie zrobić się nie da.

Poniżej zdjęcia z pierwszego, suchego rejsu GIS-a "Uitwaaien", na podjazd, przed garaż: przed, podczas matowienia papierem ściernym, po polakierowaniu zmatowionych elementów i z zamocowaną osadnią i dulką, oraz z wiosłem pychowym w celu demonstracji.












Komentarze