Jak napisałem wcześniej "drewno to najszlachetniejszy i najpiękniejszy materiał szkutniczy, jaki znam", a uważam też, że budowa łodzi, statków i jachtów z drewna, to prawdziwa sztuka, co można prześledzić na poniższych filmach.
Budowa repliki statku Wikingów:
Inna replika statku Wikingów - pokazano trochę inną (starszą?) technikę mocowania klepek do dziobnicy:
I budowanie kadłuba, bardziej współczesnego w formie - pewnie sprzed 100 lat. Proszę zwrócić uwagę, że nawet przy użyciu elektronarzędzi, większość prac wykonywana jest ręcznie:
Tak właśnie, jeszcze niedawno, czyli w latach 50. i 60. ubiegłego wieku, budowano rybackie kutry na naszym wybrzeżu.
Drewno ma w naszym żeglarskim środowisku kiepskie recenzje. Wynika to głównie z tego, że przez kilkadziesiąt lat "Ancien Régime" klubowe jachty, zbudowane z drewna, bardzo źle, lub wcale nie konserwowane, szybko niszczały*. Praktyka szersza mówi jednak coś innego - prawidłowo konserwowany jacht, zbudowany z drewna, jest piękny i trwały. Do dziś z powodzeniem pływają np. żaglowe statki ratownicze budowane 100 lat temu w Norwegii, na podstawie projektów słynnego Colina Archera - tego samego, który zbudował "Fram", dla wypraw w rejony polarne prowadzonych przez F. Nansena i R. Amundsena.
RS 14 Stavanger - żaglowy statek ratowniczy zaprojektowany i zbudowany przez Colina Archera, po 108 latach służby stał się statkiem muzeum:
A podobnych, drewnianych statków i jachtów, zaprojektowanych i zbudowanych 100 lat temu przez Colina Archera, pływa wciąż sporo:
I organizowane są eventy z ich udziałem:
____
*) Ale i u nas, w trudnych warunkach, pomimo wojny i braku środków finansowych i materiałów, przetrwały również drewniane jednostki - tylko te, które, przez możliwie cały czas, miały dobrych i wytrwałych opiekunów - jak np. słynny "Korsarz" zbudowany na zamówienie Polskiego Klubu Morskiego w Gdańsku w roku 1934:
Pływa do dziś i wygląda świetnie:
Dzięki Jurku za ten film!
***
Ciąg dalszy nastąpi!
Budowa repliki statku Wikingów:
I budowanie kadłuba, bardziej współczesnego w formie - pewnie sprzed 100 lat. Proszę zwrócić uwagę, że nawet przy użyciu elektronarzędzi, większość prac wykonywana jest ręcznie:
Tak właśnie, jeszcze niedawno, czyli w latach 50. i 60. ubiegłego wieku, budowano rybackie kutry na naszym wybrzeżu.
Drewno ma w naszym żeglarskim środowisku kiepskie recenzje. Wynika to głównie z tego, że przez kilkadziesiąt lat "Ancien Régime" klubowe jachty, zbudowane z drewna, bardzo źle, lub wcale nie konserwowane, szybko niszczały*. Praktyka szersza mówi jednak coś innego - prawidłowo konserwowany jacht, zbudowany z drewna, jest piękny i trwały. Do dziś z powodzeniem pływają np. żaglowe statki ratownicze budowane 100 lat temu w Norwegii, na podstawie projektów słynnego Colina Archera - tego samego, który zbudował "Fram", dla wypraw w rejony polarne prowadzonych przez F. Nansena i R. Amundsena.
RS 14 Stavanger - żaglowy statek ratowniczy zaprojektowany i zbudowany przez Colina Archera, po 108 latach służby stał się statkiem muzeum:
A podobnych, drewnianych statków i jachtów, zaprojektowanych i zbudowanych 100 lat temu przez Colina Archera, pływa wciąż sporo:
____
*) Ale i u nas, w trudnych warunkach, pomimo wojny i braku środków finansowych i materiałów, przetrwały również drewniane jednostki - tylko te, które, przez możliwie cały czas, miały dobrych i wytrwałych opiekunów - jak np. słynny "Korsarz" zbudowany na zamówienie Polskiego Klubu Morskiego w Gdańsku w roku 1934:
Pływa do dziś i wygląda świetnie:
***
Ciąg dalszy nastąpi!
http://www.youtube.com/user/SailBluenose2 - Drewniane szkutnictwo w formacie XXL
OdpowiedzUsuńNo ładnie, chciałem dawkować napięcie, jak w filmie Hitchcocka, a tu masz. ;-)))
OdpowiedzUsuńDzięki Łukaszu za adres do tych znakomitych filmów! Rzeczywiście, niektóre nawet nadają się znakomicie np. jako ilustracja konkretnych sposobów budowy sporego statku z drewna.